Czwarty tom przygód Amerykańskiego wampira nie zawodzi, scenariusze są przemyślane i ciekawe a oprawa graficzna na wysokim poziomie.
Trzeba przyznać, że najnowsza odsłona przygód Skinnera Sweeta trzyma poziom. Odejście od klasycznego podejścia do tematu krwiopijców oraz poprowadzenie narracji w oparciu o burzliwą historię Stanów Zjednoczonych Ameryki, to strzał w dziesiątkę. Na tom 4 składają trzy odrębne epizody, których akcja toczy się nie tylko w różnych rejonach USA ale i odmiennych epokach. Elementem łączącym, w dwóch pierwszych historiach, jest oczywiście postać Skinnera Sweeta. Opowieść numer jeden przenosi nas na Południowe Terytorium Nowego Meksyku, do roku 1871. Poznajemy młodego Skinnera Sweeta, jeszcze jako człowieka, choć z całą pewnością o mało przyjemnej aparycji.
Druga z historii to skok do Kalifornii roku 1954. W tym epizodzie postacią pierwszoplanową jest twardziel w typie Jamesa Deana – Travis Kidd. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od innych, młodocianych buntowników. Jednak po bliższym poznaniu okazuje się, że bunt to tylko fasada, za którą kryje się chęć zemsty na wampirach, a w szczególności tym jednym, który wymordował mu całą rodzinę.
Ostatni z epizodów skupia się na osobie Calvina Poole'a, czarnoskórego wampira pracującego dla grupy Wasali Gwiazdy Zarannej.
Obrazy grozy - Amerykański wampir tom 4 to swojego rodzaju ewenement na rynku, o czym świadczą także recenzje dostępne w serwisach zajmujących się tematyką historii obrazkowych. Linki do najciekawszych prezentujemy poniżej.
"Czwarty tom „Amerykańskiego wampira” trzyma wysoki poziom, zapowiadając jednocześnie istotne zmiany w życiu bohaterów. Jaką grę prowadzi Skinner Sweet, czemu agent Hobbes z tak wielkim zaangażowaniem kaptuje wampiry na potrzeby swej misji, w końcu czy poznamy prawdziwy gniew Pearl Jones? Na pewno piąta odsłona serii odpowie na niektóre pytania, a może będziemy świadkami narodzin kolejnego bohatera?"
Pełna recenzja dostępna jest na stronach Paradoks.net.pl
"Amerykański wampir wyróżnia się nie tylko świeżymi, doskonale przemyślanymi scenariuszami, ale także intensywną, mocno sugestywną oprawą graficzną. Uznani rysownicy, na czele z etatowym artystą serii, Rafaelem Albuquerque, rzetelnie oddają ducha prezentowanych epok. Bardzo dobrze ilustrują różne gatunki wampirów, temperament danych postaci oraz zgodne z danym okresem przedmioty, bronie i pojazdy. Swoją rolę odgrywa także żywa kolorystyka, olśniewające okładki kolejnych zeszytów i zestaw dodatkowych szkiców."
Ocena: 8/10
Pełna recenzja dostępna jest na stronach naEkranie.pl
"Czwarty tom Amerykańskiego wampira trzyma poziom poprzedników. Jest mroczny, ciężki, a jednocześnie świeży, dzięki ciągłym zmianom realiów historycznych i rysowników."
Pełna recenzja dostępna jest na stronach Gildia.pl
"Finalnie jednak trudno nie polecić czwartego tomu „Amerykańskiego Wampira”, chociażby przez bardzo dobrą środkową opowieść, pozostaje tylko żal, że dwie pozostałe nie prezentują podobnego poziomu i raczej szybko o nich zapomnimy."
Ocena 6/10
Pełna recenzja dostępna jest na stronach AlejaKomiksu.com